Alarm samochodowy stanowi jedno z najbardziej podstawowych zabezpieczeń samochodu przed kradzieżą lub włamaniem. Dzisiejsze autoalarmy są jednak dużo bardziej rozbudowane niż przed laty. To już nie są tylko zwykłe syreny alarmowe, ale zaawansowane systemy, dzięki którym złodziej ma w znacznym stopniu utrudnione zadanie.
Dlaczego warto mieć alarm samochodowy?
Dziś praktycznie nie da się znaleźć kogoś, kto będzie przekonany, że autoalarm to luksus i zbytek. Alarmy samochodowe są montowane w standardzie, ale czasem warto zainwestować w dodatkowe zabezpieczenia, jak choćby immobilizer.
Alarm w samochodzie w postaci syreny już sam w sobie jest dość dobrym straszakiem. Włączony zwraca uwagę, co zwiększa szansę na to, że złodziej zrezygnuje z kradzieży. Kierowca posiadający autoalarm w samochodzie może z większym spokojem zaparkować pojazd, ze świadomością, że złodziej musi się liczyć z tym, że zostanie zauważony.
Autoalarm ma szczególne znaczenie w przypadku droższych samochodów oraz aut z bardziej bogatym wyposażeniem. Trudno sobie wyobrazić, by auto takie jak Porsche 911 4S mogło nie mieć chociaż takiego zabezpieczenia.
Jak działa alarm samochodowy?
Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych minionego wieku alarm samochodowy nie zawsze był normą. Bywał montowany w droższych modelach, a bardziej masowo produkowane auta nie oferowały takiego wyposażenia. Początkowo alarm pełnił rolę odstraszająco-informującą. Efektem jego uruchomienia było bowiem głośne wycie.
Z czasem sięgnięto jednak po elektronikę, która wraz z miniaturyzacją i rozwojem nowych technologii stawała się coraz bardziej zaawansowana. Dość szybko pojawiły się rozwiązania wykorzystujące blokady kodowe (przykładem Citroeny ZX), co mogło być równie uciążliwe dla złodzieja, jak i dla kierowcy. W końcu jednak pojawiły się specjalne karty i czujniki, które znacznie ułatwiły korzystanie z autoalarmów, zapewniając skuteczność i wygodę właścicielom samochodów.
We współczesnej motoryzacji syrena alarmowa w aucie wciąż stanowi powszechnie stosowane zabezpieczenie. Nie jest to jednak jedyne wykorzystywane rozwiązanie. Dziś stosuje się cały szereg środków, które gwarantują dobrą ochronę auta przed złodziejami.
Nowoczesne zabezpieczenie samochodu – inteligentne autoalarmy
Coraz bardziej popularny jest chociażby immobiliser. Samochód z tą funkcją posiada elektroniczne zabezpieczenie, odcinające prąd płynący do ważnych podzespołów, np. do pompy paliwa. Dzięki temu auto nie ruszy. Co prawda każde zabezpieczenie da się jakoś obejść, także i to, ale znalezienie skrzynki odcinającej prąd jest czasochłonne i pracochłonne. Jeśli więc złodzieje jednak spróbuje ukraść auto z takim systemem, w większym stopniu ryzykuje, że zostanie zauważony… lub że właściciel zostanie powiadomiony o próbie kradzieży.
Nowoczesne samochody coraz częściej są wyposażone w cały zestaw czujników, które wykrywają nieuprawnione próby dostępu do auta. Takie alarmy nie tylko działają odstraszająco i unieruchamiają auto, ale i mogą wysłać sygnał, który ostrzeże, że z autem dzieje się coś nie tak.
Co ważne, alarmy samochodowe zazwyczaj są zasilane z akumulatora, więc teoretycznie jest możliwe odcięcie baterii i wzięcie samochodu na przykład na hol lub unieszkodliwienie alarmu. Nowsze i droższe modele aut miewają jednak oddzielne zasilanie alarmu. Ponadto, bywają wyposażone w czujniki otwarcia maski, czujniki uderzeniowe, układy przeciwporwaniowe. Mogą też wykryć gwałtowne spadki napięcia, a nawet fakt, że auto się przemieszcza dzięki czujnikowi ruchu samochodu.
Alarmom można ufać, bo producenci dbają o bezpieczeństwo aut, dbając o prawidłowe umieszczenie czujników i takie ich zabezpieczenie, by nie ulegały uszkodzeniu (np. w wyniku zamoknięcia). Rozwiązania dotyczące działania alarmów są zarazem objęte ścisłą tajemnicą, aby nie ułatwiać złodziejom kradzieży auta. Dzięki alarmom zdecydowanie trudniej ukraść samochód, taki jak na przykład niemieckie auta sportowe takie jak Audi R8 V10 Decennium czy Mercedes A45S AMG.